14 lipca nasz kraj nawiedziło niezbyt często spotykane u nas tornado które spowodowało spore spustoszenie na pomorzu. Dzisiaj wszyscy zastanawiają się czy można było przewidzieć nadchodzące zagrożenie.
Z dnia na dzień pogarszała się pogoda porywisty wiatr, ulewne deszcze i grad. 13 lipca, w piątek, sytuacja pogodowa w Polsce była coraz gorsza, a prawdopodobieństwo wystąpienia tornad wzrastało, o czym zaczęli alarmować amatorzy. 14 lipca pojawiły się pierwsze tornada głównie na Pomorzu.
Najwięcej zniszczeń tornada dokonały w miejscowościach Wycinki w woj. pomorskim oraz w miejscowości Stara Rzeka w woj. kujawsko-pomorskim w gminie Osie. Zostało przewróconych i połamanych jak zapałki około 80 – 90 tysięcy m3 drzew. W zdarzeniu ucierpiało sporo mieszkańców w tym jedna osoba poniasła śmiarć w miejscowości Wycinka gdzie zawalił się domek letniskowy.
Niestety polskie władze nie zdały egzaminu jeśli chodzi o ostrzeżenie ludności cywilnej przed zagrażającym im niebezpieczeństwie. Dziwnym trafem losu czy zbiegiem okoliczności na oficjalnej stronie IMGW który jest finansowany z publicznych pieniędzy w chwili, gdy przechodziła trąba powietrzna nad polska serwis wyłączył udostępnianie informacji z radarów meteorologicznych.